Woblink Recenzje App

Wyglada i działa jak jakaś hybryda...

Aktualizacja zamieniła średnią aplikację w beznadziejną. Nie działa w widoku poziomym, nie działa sortowanie książek na półce, a domyślna kolejność jest losowa. Woblink generalnie ma problem z technologią. Także ich serwis webowy często odmawia współpracy. Mam wrażenie, że w pogoni za nowinkami technologicznymi zapominają o podstawowym celu serwisu i aplikacji: ma działać i być łatwy w obsłudze.

Nie działa pobieranie i odtwarzanie audiobooków.

5 gwiazdek na kredyt i za super akcje czytajPl. Głupie błędy w audio. Woblinku nie zawiedź i popraw je szybko

Ściągnąłem aplikację, żeby skorzystać z promocji CzytamPL. Za pierwszym razem udało mi się odtworzyć audiobooka, ale po kolejnym uruchomieniu jest to już niemożliwe

Z kazdą aktualizacją jest coraz lepiej. W zasadzie wszystko działa. Mozna mieć co najwyzej male zastrzezenia do wydajnosci.

Wygląda koszmarnie. Działa tragicznie. Wywala się bez przerwy. Audiobook zeruje ustawienia prędkości po każdym rozdziale. Brak synchro między urządzeniami. Nie obsługuje systemowych kontrolek dźwięku w tym pilota słuchawek.

Po aktualizacji da się już uruchomić audiobooki, ale w zasadzie na tym koniec. Ustawienia resetują się nie tylko po wyłączeniu aplikacji, ale nawet przy zmianie rozdziału. Przy czym ustawienia mogą się wyświetlać dobrze, ale ich efekt się zmienia (np. szybkość odtwarzania). Kontrolki słuchawek nie działają. Za każdym razem trzeba odblokować telefon, odpalić aplikację etc. żeby np. zrobić pauzę.

Są jeszcze drobiazgi, ale apka bardzo fajna. Ma co trzeba i nie znam innej, gdzie są e-booki i audio.

Ale musicie trochę żeczy poprawić.

Świetna aplikacja, niemalze niczym nie ustępuje konkurentom, ale koniecznie musicie wprowadzic możliwość zaznaczania wybranych przez siebie fragmentow, a nie tylko calych akapitow. Jednoczesnie brakuje funkcji Highlight. Jest tylko notatka.

Oby wiecej porządnych polskich aplikacji! :) czekamy na pierwsze poprawki bo przydało by się wprowadzić ulepszenia o których pisał kolega niżej :)

Ciekaw jestem przede wszystkim, jak będą wyglądały zakupy. Czy raz kupioną pozycję będę mógł za darmo ściągnąć po raz drugi? - np. zakup na iPhone, a potem ściągam na iPad, albo nowym iPhone po zmianie tel.? Mam raczej kiepskie doświadczenia z polskimi sprzedawcami w tym względzie - choćby z gazety.pl. "Oryginalny" iBooks sychronizuje treści z komputerem, Zinio ma konto użytkownika, u Was nic. Mam zatem obawy...

Aplikacja zrobiona solidnie. Wiadomo że niektóre rzeczy trzeba poprawić, niektóre dodać ale to na pewno przyjdzie z czasem (i kolejnymi aktualizacjami). Na pewno musi powstać jakiś system konta użytkownika i zasada "kupujesz raz, ponownie ściągasz za free" jak to jest w iBooks i AppStore. Chodzi tu głównie o kwestię kilku urządzeń. Ale bądźmy cierpliwi. Nowe rzeczy na pewno się pojawią. I zapomniałbym. Powinna być możliwość wrzucania własnych książek jak to jest w iBooks. A interfejs bardzo przyjemny. Nie musisz się uczyć kolejnej aplikacji do czytania książek.

Fajnie zrobiona app lecz trochę mało tytułów

Niezadobrze wam to wyszło, dużo błędów w książkach, błędy w wyświetlaniu książek tzn. raz wyświetla innym razem pisze że brak książek i najważniejsze nie ma ofert o których mówicie poza dużą ilością darmowych książek wśród których nie ma nic ciekawego.

Odrazu widać ze polski app ... Najpierw był cyrk z kupnem książek na które czekać kazali do tygodnia po zaplacie (sic!) teraz po aktualizacji w katalogu nie ma NIC, wiec nic nie da sie kupić, do tego wszystko chodzi jak flaki z olejem. Naprawdę szybciej, wygodniej i bardzo niewiele drożej jest wsiąść w samochód i pojechać do empiku. Firemka zwala ma Apple, a nie od wczoraj wiadomo ze u nich wszystko musi przejść przez selekcję zamin wejdzie do sklepu ... Od dupy strony to wszystko panowie i panie, w iBook store taka sytuacja byłaby NIE DO PRZYJĘCIA a wszyscy klienci dostaliby po darmowej książce ... A w Polsce? - tylko kpiące komentarze przedstawicieli firmy na facebooku, sugerujace KLIENTOM ze "trochę cierpliwości nie zaszkodzi ..."

Patrze na zdjecia zalaczone powyzej (dotyczace aplikcji na iPad) i, niestety, nie jest prawda, ze wyswetlaja sie numery stron. Aktualizacja aplikacji w listopadzie 2010 Wam troche nie wyszla. Utrata podgladu ogolnej ilosci stron i numeru strony, na ktorej czytelnik znajduje sie aktalnie, jest powaznym mankamentem. Powiedziano mi, ze powyzsza opcja zwalnia aplikacje…. ale poprzednio nie mieliscie z tym problemu (mowie o wersji zalaczonej na obrazku - starym obrazku). Tak, czy owak, nowa wersja aplikacji jest i tak bardzo wolna. Duzo wolniejsza od poprzedniej. Im dluzszy rozdzial, tym dluzej sie laduje. Jezeli ksiazka nie ma rozdzialow, to jedna strona laduje sie ok. 1 min lub 2. Prosze sobie wyobrazic przechodzenie ze strony na strone…. maly koszmar! Mimo wszystko, lubie Woblink. Staracie sie. W zwiazku z tym wierze, ze szybko aplikacje porawicie. Bardzo bym chciala, zeby ilosc stron byla widoczna…. Woblinku, jak podreperujecie aplikacje, to Wam dam gwiazdek 5.

Szukam podobnych aplikacji jak Woblink do czytania ksiazek po polsku.

Poniżej zera